Apel do ekologów .Apel Polskiego Klubu Ekologicznego Małopolska.

Tu chodzi o nasze Polskie interesy.Tu chodzi o patriotyzm ekologiczny

     Apel nasz kierujemy do  członków  ruchu ekologicznego. Do wyrażenia naszej opinii,apelu zostaliśmy sprowokowani  wystąpieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy na Szczycie Ziemi(COP 27) w  Szarm el-Szejk w Egipcie   oraz reakcją na to wystąpienie części aktywistów z ruchu ekologicznego

      Ani Greenpeace, ani WWF, a ni Pracownia na Rzecz…, ani też ekolodzy z Polskiego Klubu Ekologicznego z Warszawy dotąd nie zauważyli, że barbarzyńcy stoją u naszych granic. Palą, mordują, wysadzają rurociągi z gazem i w miejscach jego wydobycia, po prostu spalają miliardy metrów sześciennych tego cennego, nieodnawialnego paliwa. W tej sprawie nie słyszeliśmy ani nie widzieliśmy żadnego protestu, np. na budynku ambasady Rosji, ani przed nią tak jak to miało miejsce w i przed budynkiem Ministerstwa Środowiska, kiedy urzędował w nim znakomity ekolog i wybitny znawca zagadnień klimatycznych, Prof. dr hab. Jan Szyszko. Niektórzy ekolodzy zauważyli tylko swojego chłopca do bicia, kogo,? Oczywiście Naszego Prezydenta Andrzeja Dudę, który w cywilizowanym języku przedstawił dwie istotne kwestie. Z powodu wojny na Ukrainie cały świat ma poważny problem z podażą i ceną paliw oraz, że z powodu tej drastycznej zwyżki cen obywatele jego kraju tej zimy będą bardziej martwić się o ogrzewanie niż o klimat.

Czy powiedział nieprawdę? Nie. Ale naszym miejskim ,komfortowym ekologom (ciepełko zawsze będzie) jak zwykle właśnie nasza władza się nie podoba, niestety jak zwykle. Oto mamy niewątpliwe osiągnięcia w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych  , kiedy po upadku naszego przemysłu emisja dwutlenku węgla spadła o ponad trzydzieści procent. Najwięcej w Europie. Za to powinniśmy dostać wystarczającą ilość uprawnień do emisji tak, aby móc za te pieniądze spokojnie redukować udział węgla w energetyce. Ale Komisja Europejska sprawiedliwie dla Niemiec przyjęła, że obniżenie emisji zacznie się liczyć od 2005 r. A na dodatek zrobiła jeszcze dwa wyjątkowo niekorzystne dla nas posunięcia. W ogóle zmniejszyła ilość wolnych uprawnień do emisji i dała je bankom . Banki są od zarabiania pieniędzy, a nie od ekologii więc zaczęły grać emisjami na giełdzie łupiąc państwa, które muszą je wykupić aby produkować energię. Oczywiście, kto najbardziej stracił? Polska, bo tradycyjnie opierała swoją energetykę na węglu i z takim bagażem weszła do Unii. Czy któryś z ekspertów zauważył, że to niesprawiedliwe? Nie słyszeliśmy…

Dzisiaj jesteśmy nadal szykanowani przez Komisję. Czy członkowie PKE z Warszawy wiedzą, że Niemcy wywalczyły sobie w Unii derogację na spalanie węgla brunatnego? Nie wiedzą? Niemcy w budują właśnie nową kopalnie odkrywkową i nie przejmują się, bo mają derogację. A Polska? Polska musi płacić kary za spalanie węgla.

Polska w ambitnym planie naszej wersji zielonego ładu przedstawiła wystarczająco bogaty program inwestycji antywęglowych licząc na przyznanie nam środków finansowych, które sami pożyczyliśmy, płacąc za to już ratę spłaty. Tymczasem dwa państwa UE – Niemcy i Francja z tytułu tych środków dostały już ponad 90% wszystkich pieniędzy, na pozostałe państwa zostało mniej niż 10% , w tym na Polskę 1,7%. Te liczby jakoś nie zwróciły uwagi ani nie spowodowały komentarza ekologów z Warszawy. Dlaczego? Może dlatego, że nie wypada, bo są grantobiorcami środków finansowych z UE.?

Grzmią, że Polska nie ocieplała ludziom domów i dlatego będą marznąć i płacić. Czyżby nie słyszeli o zjawisku ubóstwa energetycznego, które dotyka przynajmniej połowę Polaków żyjących na prowincji (tzn. poza Warszawą)?

Na to wszystko jest kilka przysłów „z pustego i Salomon nie naleje”. To właśnie wojna wymusiła na nas radykalną zmianę priorytetów budżetowych i „Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy”. Cala Europa jest w tej samej sytuacji. Samoloty nie latają do Brukseli bo obsługa lotnisk w Belgii protestuje z powodu zwyżki cen paliw. We Francji znowu uruchomiły się żółte kamizelki a inne kraje UE z niepokojem patrzą w przyszłość po cichu podzielając słowa Naszego Prezydenta,

Tu w Krakowie w Polskim Klubie Ekologicznym w Małopolsce jesteśmy patriotami i widzimy co się wokół nas dzieje. Wojna u naszych granic i skrajny brak solidarności w UE postawiły Polskę w skrajnie trudnej sytuacji. Prezydent Duda nie kłamał, nie konfabulował lecz powiedział jaka jest prawda.

Można mieć inne zdanie ale to nie Nasz Prezydent prowadzi wojnę, kłamie na oczach wszystkich w sprawie uzgodnienia porozumienia w sprawie pieniędzy i nie chowa się za innymi. Jest taki jak większość z nas, jest Polakiem z krwi i kości. I za to tu w Krakowie Mu dziękujemy.

Prof. dr hab. Zbigniew Witkowski

Prezes Zarządu Okręgu Małopolska PKE,b.Wiceminister Srodowiska,

Współzałożyciel PKE w 1980 r

Przewodniczący Rady Naukowej PKE Małopolska                                      

   dr Zygmunt Fura      

(współzałozyciel PKE w  1980 r)                                                          

Stanowisko PKE w sprawie tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej

POLSKI KLUB EKOLOGICZNY –OKRĘG MAŁOPOLSKA

Zarząd Okręgu 30-007 Kraków.Al.Słowackiego 30 www.pkeko.plwww.ekologia-konserwatywna.pl

                                 adres do korespondencji : 30 -960 Kraków 1 skr  151                             

                                 tel 690 948 966     email :kontakt@pke-krakow.pl

Kraków 23.10.2022             L.dz 12/10/2022
Wielce Szanowny Pan Prof. Jacek Majchrowski

Prezydent Miasta Krakowa

Stanowisko w sprawie tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej

Szanowny Panie Prezydencie,

Trasy Pychowicka i Zwierzyniecka to niezwykle ważne przedsięwzięcie dla Miasta Krakowa, od dawna planowane i stanowiące element III obwodnicy. Ich budowa pozwoli na radykalne działania ograniczające i uspakajające ruch samochodowy w mieście. Ich ekologiczna i funkcjonalna rola oraz przewaga ma o wiele większe znaczenie niż straty z tytułu przecięcia lasu łęgowego, gdzie straty takie nawet w warunkach miejskich zawsze można kompensować. Mieszkańcy Sródmieścia Krakowa zamiast powietrzem oddychają spalinami i wyprowadzenie stamtąd ruchu samochodowego jest koniecznością. Nie da się tego uczynić inaczej jak poprzez budowę zewnętrznego układu drogowego i jednocześnie przemian jakie są konieczne, w tym sukcesywne wprowadzanie ruchu uspokojonego, Strefy Czystego Transportu oraz uzupełniania sieci transportu zbiorowego i rowerowego. Zmiany te jednak wymagają koordynacji pomiędzy programami i projektami a także ulepszenia procesu konsultacji publicznych – wydłużenie czasu konsultacji, dyskusja z grupami problemowymi (fokusowymi) a nie dawanie pola do działania jedynie grupom nacisku, przygotowanie zrozumiałych materiałów do konsultacji publicznych itd.

       W projektowaniu inwestycji liniowych często występuje dylemat kosztem jakich wartości ekologicznych należy chronić wartości ważniejsze. Z takim dylematem mamy do czynienia w przypadku przecięcia lasu łęgowego. PKE zawsze w przeszłości domagał się budowy tunelu pod Rudawą i wzgórzem Bł. Bronisławy, aby chronić te rekreacyjne tereny. Natomiast nigdy nie było mowy o tunelu pod Wisłą. PKE nie kwestionuje budowy tunelu pod Wisłą, ale muszą być wyjaśnione problemy z dopuszczalnymi pochyleniami linii tramwajowej i dróg oraz ich węzłami. Zwracamy także uwagę, że tunel także całkowicie nie eliminuje zagrożeń ekologicznych, zwłaszcza gdy jest wykonywany metodą odkrywkową. Podobny obszar przecina obiekt mostowy zlokalizowany w ciągu drogi ekspresowej S-7 po stronie wschodniej Krakowa. Argumenty techniczne podawane przez inż. Migdała dotyczące dopuszczalnych pochyleń tras są racjonalne i muszą być uwzględnione.
W tym przypadku nie ma możliwości ominięcia lasu łęgowego i projektowane trasy muszą go przeciąć. Tak jak już wspomniano straty takie należy kompensować w ramach Krakowa.
Nie należy traktować niniejszego stanowiska jako ostatecznego a takie przedstawimy po zapoznaniu się z projektem. Z tej racji liczymy na udostępnienie projektu tras do naszej szczegółowej analizy.Deklarujemy ponadto udział naszych ekspertów,wysokiej klasy fachowców przy konsultacji zamierzonego przedsięwziecia. Z wyrazami szacunku Przewodniczący Rady Naukowej PKE Małopolska           Prezes Zarzadu PKE Małopolska                                dr Zygmunt Fura                                                                 Prof.dr hab .Zbigniew Witkowski

Wytrzymałem aż 2 godziny bajdurzenia. Gdzie ? w UJ.

Felieton dr Zygmunta Fury

Wybrałem się na ten kongres. ECO KONGRES. I po godzinie wyszedłem po pierwszej prezentacji – show w wykonaniu aktywistki, “ekolożki”, influencerki. Tłumaczyła się z tego określenia i powiedziała, że promuje określenie światozmieniacz. Słuchałem, jak ona i inne jej sekciarskie bratnie dusze zmieniają świat. Wszystko to znamy – tą filozofię strachu, że jest już za pięć dwunasta, że giniemy, że jest nas za dużo, że za dużo jemy – oczywiście mięsa, i znowu te krowy i świnie zgubią świat. W swoim życiu przeżyłem już chyba 2 końce świata. Raporty Klubu Rzymskiego – Granice wzrostu – na nic się nie przydały. Przeżyłem ocieplenie klimatu, wiele kontrowersji nawet wśród noblistów ale nie u tej ekolożki. Sprytnie manipulowała faktami, i dalej straszyła. W kolanie miała dziurę, chyba tam sobie dla ochłodzenia umieściła klimę… No i co jeszcze. A no to, że wychowuje dwójkę dzieci ze swoim partnerem. Chwała jej. Oraz, że jeździ samochodem. Nie powiedziała czy elektrykiem, czy na słońce, czy na wiatr. I co jeszcze? – że przejęła domek na Warmii. I co jeszcze? – że pożera kiełki, nie pożera mięsa, itd, itp. Pochwaliła się także, że jej koleżanka przerwała studia żeby walczyć o klimat. Chyba lepiej na tym wychodzi niż ciężkie studia, laboratoria, nie daj Bóg. A tu frajda, strajki klimatyczne, wesołe życie eko-hippisa. Zdzierżyłem do końca żeby wysłuchać skąd ta influencerka czerpie wiedzę – m.in. z Krytyki Politycznej, podała również inne zródła lewackich publicystów. Dotrwałem do końca jej bajdurzenia i jej transowego uniesienia. I wyszedłem… Z żalem zostawiłem na sali Audytorium Maximum (gdzie pomieści się około 1000 osób – zobaczyłem niewiele ponad 60, w tym wystraszona młódź, chyba dostała wolne w szkołach). Ubolewam, że moja uczelnia UJ, gdzie kończyłem chemię i fizykę (3 lata studiow jako drugi fakultet), broniłem doktorat z chemii, akceptuje i toleruje takie bajdurzenie bezeceństwa. no tak, UJ skręca w lewo, w lewactwo, a dalej to już skrętu kiszek można dostać. Dziwię się, że poważne instytucje – ba! – nawet fundusze do takich “eko-kongresów ” swoje trzy grosze i pieniądze chyba dorzucają… Taki UJ to nie moje klimaty, nie moje eko-klimaty. Ubolewam, że w UJ są wydziały takie, jak chemia, chemia środowiska, biologia. Taki tęczowy kogel-mogel… I już nie dziwię się, że w rankingu uczelni w świecie jesteśmy w czwartej setce. Tak sobie pomyślałem i poszedłem w miasto walnąć sobie z kolega Krzysztofem piećdziesiątkę. W cafe Magia. Ulżyło mi na chwilę. No, ale przecież w takim magicznym sztosie nie mogę ciągle się odtruwać od takich bredni. Pozostała mi moja Rada Naukowa Polskiego Klubu Ekologicznego – oby do kolejnej ekodebaty. Chcę zmieniać świat w ten sposób i Boże uchroń nas od swiatosćiemniaczy, którzy nawet w UJ się wkręcą. U nas w PKE nie – non possumus.

Ekodebata – Ekologia Konserwatywna, cz. 4

W Ogrodzie Stwórcy: Człowiek-Pielgrzym-Krajoznawca-Turysta, (spotkanie pro memoriam  ś.p Prof. Jana Szyszko).

Organizatorzy: Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, Fundacja Międzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologiczej, Polski Klub Ekologiczny 1980-Kraków.

Moderator: Krzysztof Witkowski

Scenariusz filmu: dr Zygmunt Fura

Edycja i montaż: Paweł Fura (FuratorTV)

Partnerzy debaty:

Profesora wspominają;

        Prof.Roman Niżnikowski,zootechnik,Szkoła Głowna Gospodarstwa Wiejskiego,Prezes Stowarzyszenia

         na Rzecz Zrównowazonego Rozwoju Polski im.Prof. Jana Szyszko

        dr Zygmunt Fura-Przewodniczacy Rady Naukowej PKE-Małopolska

        Prof. Andrzej Tomek ,leśnik Uniwersytet Rolniczy Kraków

       Prof. Zbigniew Witkowski,Prezes Zarządu Okręgu PKE Małopolska

Ekodebata – Ekologia Konserwatywna, cz. 3

W Ogrodzie Stwórcy: Człowiek-Pielgrzym-Krajoznawca-Turysta, (spotkanie pro memoriam  ś.p Prof. Jana Szyszko).

Organizatorzy: Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, Fundacja Międzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologiczej, Polski Klub Ekologiczny 1980-Kraków.

Moderator: Krzysztof Witkowski

Scenariusz filmu: dr Zygmunt Fura

Edycja i montaż: Paweł Fura (FuratorTV)

Partnerzy debaty:

Wystąpienie Prof. dr hab. Zbigniewa Mirka, botanika,członka Panstwowej Rady Ochrony Przyrody

Ekodebata – Ekologia Konserwatywna, cz. 2

W Ogrodzie Stwórcy: Człowiek-Pielgrzym-Krajoznawca-Turysta, (spotkanie pro memoriam  ś.p Prof. Jana Szyszko).

Organizatorzy: Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, Fundacja Międzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologiczej, Polski Klub Ekologiczny 1980-Kraków.

Moderator: Krzysztof Witkowski

Scenariusz filmu: dr Zygmunt Fura

Edycja i montaż: Paweł Fura (FuratorTV)

Partnerzy debaty:

Wystąpienie Prof. dr hab.Zbigniewa Witkowskiego,biologa, b. Wiceministra Środowiska, aktualnie Prezesa Zarządu Okregu PKE Małopolska,członka Panstwowej Rady Ochrony Przyrody

Ekodebata – Ekologia Konserwatywna, cz. 1

W Ogrodzie Stwórcy: Człowiek-Pielgrzym-Krajoznawca-Turysta, (spotkanie pro memoriam  ś.p Prof. Jana Szyszko).

Organizatorzy: Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II, Fundacja Międzynarodowy Instytut Polityki i Strategii Ekologiczej, Polski Klub Ekologiczny 1980-Kraków.

Moderator: Krzysztof Witkowski

Scenariusz filmu: dr Zygmunt Fura

Edycja i montaż: Paweł Fura (FuratorTV)

Partnerzy debaty:

Przed merytoryczną debatą odbyła się część uroczysta – wręczenie nominacji nowych członków Rady Naukowej PKE, oraz odznaczenie Medalami 40-lecia PKE. Wystąpienie gościa specjalnego debaty Dyrektora Naczelnego Lasów Państwowych, Pana Józefa Kubicy. Zapraszamy!

“Nowe oświecenie” na temat zmian klimatu

Michał Nowosielski

W książce „Nowe Oświecenie” Stevena Pinkera autor przedstawił swoją ocenę oraz zrozumienie świata, jak wskazał w słowie wstępnym opartą na faktach oraz zainspirowany ideałami. Porusza tematy związane m.in. z życiem, zdrowiem, problemami nierówności, wojnami i terroryzmem, nauka oraz środowiskiem. Z zaproponowanych przez Pinkera tematów chciałbym skupić przede wszystkim na kwestiach związanych ze zmianą klimatu oraz wykorzystaniem surowców mineralnych.

Rozdział „Środowisko” rozpoczyna się od stwierdzenia, że przy obecnym postępie, bogactwie oraz zużyciu surowców czeka nas nieunikniona katastrofa, a jeżeli nie zrobi tego przeludnienie, niedobór zasobów lub zanieczyszczenie środowiska, zabije nas zmieniający się klimat.

Zastanawiam się, przy jakim postępie technologicznym, czy naukowym możliwe będzie uniknięcie tej przepowiedni?! Następnie Autor opisuje różne podejścia do ekologii – greenism, podejście chrześcijańskie oraz ekomodernistyczne. Ciężko w tych tematach nie zgodzić się z Pinkerem. Wydaje mi się, że można odnaleźć się w stwierdzeniu ekomodernistycznym wskazującym, iż pewna ilość zanieczyszczenia lub mała ingerencja wynika bezpośrednio z drugiego Prawa Termodynamiki, w przyrodzie entropia układu rośnie. Dodatkowo przypomina mi się hipoteza Lovelocka (Hipoteza Gai), czyli Ziemia posiada zdolność regenerowania się poprzez sprzężenie zwrotne, lecz tylko przy małej ingerencji w środowisko; w sumie nawet lekarstwo może być trucizną: Sola dosis facit venenum. Wróćmy do tematu, wydaje mi się, że w całym tym przypadku chodzi o to, aby nasz postęp cywilizacyjny był zrównoważony, jak najmniej zanieczyszczający środowisko, spełniający odpowiednie normy emisji. Nie zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem, że ludzkość nie potrzebuje zasobów. Jestem przekonany, że obecnie, a przede wszystkim w przyszłości społeczeństwo będzie potrzebowało ogromnej ilości surowców. Wynika to z faktu m.in. ciągłego rozwoju, wprowadzaniu odnawialnych źródeł energii, samochodów elektrycznych oraz szerokiego postępu technologicznego stosowanego właśnie w celu łagodzenia zmian klimatu. Właściwie tu jest pradoks, ponieważ w celu przeciwdziałania zmianom klimatu, oraz zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko będziemy potrzebować jeszcze większej ilości surowców i produkować więcej odpadów. Nasuwa się pytanie: Jaka jest cena za wprowadzenie np. Europejskiego Zielonego Ładu? Na liście surowców krytycznych dla Europy znajduje się 30 surowców, które potrzebne są do osiągnięcia tzw. neutralności klimatycznej. Prawie wszystkie pochodzą spoza Europy, głównie z Chin oraz Afryki. Wydobycie tych surowców wiąże się nie tylko z katastrofalnymi skutkami dla środowiska (nie spełniane są normy środowiskowe), ale także z niewolniczą pracą i wykorzystywaniem dzieci (przykład pozyskiwania kobaltu oraz koltanu w Demokratycznej Republice Konga Czy to chcemy osiągnąć za to, aby w Europie osiągnąć dekarbonizację? Dlaczego nie chcemy inwestować w surowce które posiadamy w Europie? Mało kto wie, że istnieją np. czyste technologie węglowe, czy procesy zgazowania węgla do produkcji np. syntetycznego gazu ziemnego lub wodoru. OECD oszacowało, że światowe zużycie materiałów wzrośnie ponad dwukrotnie z 79 mld ton w 2011 r. do 167 mld ton w 2060 r. Wzrost na zapotrzebowanie na surowce wynika właśnie z przyjętego planu transformacji energetycznej. Dla przykładu do produkcji akumulatorów dla pojazdów elektrycznych i baterii do magazynowania energii, UE będzie potrzebować do 18 razy więcej litu i 5 razy więcej kobaltu w 2030 r. oraz prawie 60 razy więcej litu i 15 razy więcej kobaltu w 2050 r, zapotrzebowanie na metale ziem rzadkich wykorzystywane w magnesach stałych, np. w pojazdach elektrycznych, technologiach cyfrowych lub turbinach wiatrowych, może do 2050 r. wzrosnąć dziesięciokrotnie [Komunikat KE, wrzesień 2020 r.]. Zgodzę się z Autorem, że kluczowa w tej materii jest kwestia związana z rozdzieleniem produktywności od zasobów. Międzynarodowy Panel Surowcowy ONZ wprowadził definicję decouplingu, czyli rozdzielenia wzrostu gospodarczego od niekorzystanego wpływu na środowisko. W tym kierunku powinniśmy się rozwijać. Wydaje mi się, że w tej kwestii należy promować wykorzystywanie BAT-ów czyli najlepszych dostępnych technologii, recykling surowców z odpadów (złoża antropogeniczne), zwiększenie efektywności energetycznej i środowiskowej, jak również zwiększenie efektywności materiałowej.

Kolejnym tematem poruszonym przez Stevena Pinkera był wpływ dwutlenku węgla na zmiany klimatu. Zadałbym odwrotne pytanie: Jaki jest wpływ dekarbonizacji na zmiany klimatu? Patrząc na wcześniejsze rozważanie, widzę tu ogromny wpływ neutralizacji śladu węglowego np. w kontekście zapotrzebowania na surowce do transformacji energetycznej. Nie zgodziłbym się z Autorem, że dwutlenek węgla jest głównym i najważniejszym czynnikiem zmian klimatu z którym musimy walczyć. Chciałbym wspomnieć, że szczegółowy monitoring klimatu obejmuje ostatnie 200 lat, natomiast badania geologiczne, które sięgają dużo wcześniej wskazują, że zmienność klimatu jest nierozerwalnie związana z dziejami Ziemi. W historii Ziemi bywały okresy cieplejsze od współczesnego, ale również i oziębienia klimatu powodujące zlodowacenia. Dlatego badania zmian klimatu powinny brać pod uwagę przeszłość geologiczną, również tej w której nie było człowieka. Badania przeprowadzone na rdzeniach lodowych jasno wskazują, że w ostatnich 400 tys. lat zawartość dwutlenku węgla w powietrzu była wielokrotnie podoba, a wręcz większa niż współcześnie, i nie zawsze było to skorelowane ze wzrostem temperatury. Przeprowadzone analizy relacji izotopów tlenu w cząsteczkach wody zmagazynowanej w lodowcu pozwoliły oszacować średnią temperaturę powietrza na Ziemi, natomiast skład powietrza w lodzie skład atmosfery. Dodatkowo istnieje związek zmian klimatu z tzw. Cyklami Milankovic’a. Cykle te wiążą się ze zmianami parametrów orbitalnych Ziemi. Mają one wpływ na m.in. na ilość promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi, różnice w energii dochodzącej do Ziemi mogą wynosić nawet 20-30% [Anna Hrynowiecka, 2016]. Zmiany cykli następują w okresach co około 95 i 400 tys. lat, co dokładnie koreluje się z występującymi glacjałami i interglacjałami. Zmiany klimatu powodowane są dodatkowo przez zmianę aktywności słonecznej, zmianę cyrkulacji wód oceanicznych i mas powietrza. W przeszłości geologicznej wielokrotnie obserwowano ocieplenie klimatu np. w średniowieczu, gdzie temperatura była wyższa o około 0,5–1,0°C od obecnej [Leszek Marks, 2016]. Obecnie wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze jest niewątpliwie pochodzenia antropogenicznego, natomiast nasuwa się pytanie, czy jest to dominujący czynnik powodujący zmiany klimatu?

Podsumowując chciałbym wskazać, że w pierwszej kolejności, jako społeczeństwo powinniśmy się skupić przede wszystkim na ograniczeniu emisji zanieczyszczeń do środowiska (i nie myślę tu o walce z dwutlenkiem węgla), łagodzeniu skutków zmian klimatu, a nie walką ze zmianą klimatu oraz dostosowaniem się do zmieniającego się klimatu. Powyższe osiągniemy poprzez inwestowanie w naukę, technologię oraz zrównoważone gospodarowanie surowcami.

mgr Michał Nowosielski, chemik, geolog, aktualnie doktorant AGH,członek Rady Naukowej Polskiego Klubu Ekologicznego Małopolska